Rynek farb dekoracyjnych przetrwał okres pandemii niemal bez szwanku i w kolejnych latach będzie prawdopodobnie świadkiem stabilnych wzrostów sprzedaży. Źródło: Elementis.
W przeciwieństwie do segmentu powłok przemysłowych rynek produktów dekoracyjnych nie tylko nie ucierpiał, ale wręcz rozkwitł w czasie pandemii. I wygląda na to, że w kolejnych latach trend ten się utrzyma.
Większość producentów powłok dekoracyjnych zakończyło ubiegły rok „na plusie”: mimo że w pozostałych segmentach farb i lakierów sprzedaż w dobie pandemii wyraźnie spadła, popyt na produkty dekoracyjne przez cały 2020 r. utrzymywał się na wysokim poziomie. I wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach niewiele się w tym względzie zmieni.
Remonty na topie
Największy wpływ na zwiększone zainteresowanie farbami dekoracyjnymi miała bez wątpienia konieczność pozostania w domach: chroniąc się w bezpiecznych domowych zaciszach, ludzie zaczęli więcej uwagi poświęcać zapewnieniu sobie odpowiedniego poziomu komfortu. Trend ten, zwany „cocooningiem”, spowodował, że duża część społeczeństw masowo zaangażowała się w remonty swoich obejść. Według badania przeprowadzonego w Niemczech przez GfK 25% ankietowanych w zeszłym roku odświeżyło dom, a 39% zajęło się majsterkowaniem. Podobnie było w Stanach Zjednoczonych: w ankiety Bank of America 70% respondentów rozpoczęło w 2020 r. remont domu, a kolejni zamierzają zabrać się za niego w tym roku.
Farby wodorozcieńczalne w czołówce
Największą sprzedaż odnotowano przy tym w segmencie farb wodnych. Według firmy konsultingowej KNG w ciągu ostatniej dekady wzrosła ona o blisko 80% (w porównaniu z 38-proc. wzrostem w grupie powłok na bazie rozpuszczalników). Segment ten będzie także odnotowywał największe wzrosty sprzedaży w kolejnych latach: do 2024 r. sprzedaż ta będzie się zwiększała o 6% rocznie, podczas gdy w przypadku powłok rozpuszczalnikowych tylko o 3% rocznie.
Azja – lider wzrostu
Jak szacuje KNG, światowy rynek powłok dekoracyjnych jest obecnie wart ok. 44 mld euro i do 2024 r. jego wartość wzrośnie do 53,2 mld euro, tj. o ok. 4%. Ponad połowa udziałów w tym rynku należeć będzie przy tym do 25 największych przedsiębiorstw, wśród których prym wiodą PPG, Sherwin-Williams, AkzoNobel, Nippon Paint i Asian Paints (łącznie: 38% udziałów).
Największym rynkiem zbytu na produkty dekoracyjne jest i będzie rynek azjatycki, w tym zwłaszcza Chiny. Region ten będzie też w kolejnych latach odnotowywał największe wzrosty sprzedaży – średnio o 7% rocznie, w tym o 10% w Indiach (dla porównania wzrost ten w Europie wyniesie zaledwie 1%).Ekologia i produkty premium
Ów trend wzrostowy prawdopodobnie utrzyma się także w kolejnych latach, jednak szansę na skorzystanie na nim będą mieli jedynie ci producenci, którzy w porę postawią na ekologiczne, wysokojakościowe wyroby. Zdaniem Jimmiego Mortensena, byłego dyrektora wykonawczego firmy Flügger, klienci i inwestorzy oczekują dziś od producentów farb i lakierów nie tylko zgodności z normami, ale także wychodzenia poza standardy i poszukiwania sposobów na wytwarzanie jeszcze bardziej ekologicznych wyrobów.
Z kolei Tomasz Kosiński, dyrektor marketingu strategicznego w FFiL Śnieżka, podkreśla, że wraz ze zmianą świadomości klientów rośnie także zapotrzebowanie na produkty droższe, ale i wyższej jakości, dobrze wpisujące się w trend dbałości o zdrowie i ekologię.
Komentarze (0)