Dział Protective & Marine międzynarodowego producenta farb i powłok Sherwin-Williams wprowadził na rynek Pipeclad Frac-Shun, nowy, odporny na erozję system farb opracowany specjalnie do stosowania wewnątrz rur znajdujących się w pobliżu głowic odwiertów szczelinujących, zmniejszając w ten sposób koszty konserwacji przestojów.
Wewnętrzne ścianki rur, zwłaszcza kolanek, znajdujących się w pobliżu głowic odwiertów mogą ulec erozji pod wpływem strumieni piasku w ciągu sześciu do osiemnastu miesięcy. Taka erozja występuje również wewnątrz zbiorników, w których ziarnisty płyn uderza w wewnętrzne powierzchnie. Operatorzy są więc przyzwyczajeni do częstych nieoczekiwanych przestojów konserwacyjnych w następstwie kontroli grubości ścianek rur.
Nowa, zgłoszona do opatentowania technologia powlekania odpornego na erozję Pipeclad Frac-Shun chroni wnętrza rur przed działaniem szybko przemieszczającego się przez nie piasku, osłaniając stalowe rury przed znaczną utratą metalu. Po nałożeniu, system lakierniczy tworzy kompozyt na poziomie molekularnym, który zapewnia barierę o bardzo wysokiej odporności na erozję.
− Płyny zawierające piasek, odłamki skał i inne zanieczyszczenia, przemieszczające się z dużą prędkością przez rurę szczelinującą, powodują piaskowanie. Gdy powłoki ochronne zostaną wytarte, stal zacznie ulegać erozji. Nowy system powłok odpornych na erozję jest w stanie wytrzymać uderzenia ziarenek piasku bez powodowania ich odpryskiwania − stwierdziła Kristin Leonard z Sherwin-Williams Protective & Marine.Różne badania laboratoryjne i długoterminowe próby terenowe potwierdziły właściwości adhezyjne oraz odporność chemiczną i erozyjną nowej technologii Pipeclad Frac-Shun. Testy w autoklawie - wykorzystujące mieszankę wody i węglowodorów w podwyższonych temperaturach i ciśnieniach reprezentatywnych dla warunków panujących na głowicy odwiertu - wykazały doskonałą odporność na naprężenia robocze i narażenia chemiczne. Ponadto testy ultradźwiękowe przeprowadzone na rurach stalowych potwierdziły brak utraty grubości ścianek po sześciu miesiącach.
Komentarze (0)