• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2023 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - konica minolta 18.02.2022-31.12.2024 Bogumiła

    Raport

    Wydanie nr: 2(124)/2020

    Artykuły branżowe

    Raport

    ponad rok temu  14.04.2020, ~ Administrator,   Czas czytania 14 minut

    Nanotechnologia coraz śmielej wkracza na rynek farb i lakierów. Wzbogacone o nanocząsteczki powłoki oferują nowe funkcje, nieosiągalne przy zastosowaniu tradycyjnych formulacji. Źródło: Pixabay

    Nanotechnologia coraz śmielej wkracza na rynek farb i lakierów. Wzbogacone o nanocząsteczki powłoki oferują nowe funkcje, nieosiągalne przy zastosowaniu tradycyjnych formulacji. Źródło: Pixabay

    Strona 2 z 6

    Antykorozja: oczekiwania a rzeczywistość

    Bodaj największe nadzieje na rynku przemysłowym (z wyłączeniem motoryzacji) wzbudziły pierwsze doniesienia o postępach w tworzeniu nanofarb i nanopowłok antykorozyjnych. Korozja jest bowiem problemem, z którym prędzej czy później musi się zmierzyć każda branża – od użytkowników maszyn, przez budownictwo, po sektor petrochemiczny i przemysł morski. Pierwsze próby z wykorzystaniem nanocząsteczek jako dodatku do farb i powłok antykorozyjnych przyniosły nadspodziewanie dobre efekty: okazało się, że już niewielka ilość grafenu nawet o 95% zmniejsza przepuszczalność powłoki, skutecznie chroniąc ją przed oddziaływaniem wody, a tym samym wydłużając jej żywotność. Wyniki badań przeprowadzonych w 2016 r. przez niezależny ośrodek PRA zachęciły prywatne przedsiębiorstwa do spróbowania swoich siły na rynku nanotechnologii.

    Międzynarodową rywalizację zainicjowali Chińczycy: już rok później chińska firma Jiangsu Toppen Technology opracowała pierwszą farbę cynkowo-grafenową. Dodatek grafenu umożliwił uzyskanie bardzo dobrych właściwości antykorozyjnych powłoki przy znacznej redukcji ilości stosowanego cynku. Jak zapowiadał producent, farba może być z powodzeniem stosowana nawet w strefach C5, czyli o najwyższej korozyjności, takich jak morskie platformy wiertnicze czy morskie farmy wiatrowe. Osławiona powłoka okazała się jednak nie do końca spełniać oczekiwania odbiorców – co prawda zwiększała ogólny poziom ochrony korozyjnej, ale daleko jej było do realizacji szumnych obietnic. Jak się okazało, jej podstawową zaletą był fakt, że była zbudowana z nanostruktur, które – jak dowiedli wkrótce naukowcy, notabene również z Chin – są bardzo odporne na utlenianie, gdyż mają zdolność do samoistnej regeneracji i dłużej zachowują pełną nieprzepuszczalność w warunkach oddziaływania czynników zewnętrznych. Ta sama zdolność okazała się jednak problemem w przypadku grafenu: jak dowiódł w zeszłym roku holenderski naukowiec Dirk van Baarle, materiał ten ma niemal magiczne właściwości, ale jedynie wówczas, gdy rośnie spontanicznie, tworząc idealnie regularne struktury. A warunkiem tego wzrostu jest odpowiednie podłoże (iryd), medium (etylen) oraz temperatura (ok. 700°C). Rozgrzana powierzchnia powoduje samoistny rozpad cząsteczek gazu i uwolnienie atomów węgla, które spontanicznie tworzą sieć heksagonalną – charakterystyczną strukturę grafenowej siatki. Ponieważ jednak w warunkach przemysłowych grafen jest raczej „zszywany” niż hodowany, jego warstwy są niejednorodne, a otrzymywane na jego bazie powłoki – niedoskonałe. Aby zoptymalizować ich właściwości, trzeba więc zmodyfikować proces wytwórczy. A to zajmie zapewne kilka lat. Warto jednak czekać, bo ze względu na swoje właściwości przeciwtarciowe grafen uznawany jest już dziś za materiał, który ma szansę zrewolucjonizować nie tylko rynek farb i powłok, ale też olejów i smarów dla przemysłu. 

    GALERIA ZDJĘĆ

    Pierwszy w historii nanosilnik konstrukcji Williama H. McLellana w najdłuższym miejscu mierzy zaledwie 0,04 mm. Jednostka waży 250 mikrogramów i osiąga moc 1 mW. Źródło: Wikimedia CC
    Trójwymiarowe modele struktury jednowarstwowych nanorurek węglowych. Źródło: Wikimedia CC
    Koncentrat nanorurek węglowych TUBALL umożliwia tworzenie funkcjonalnych farb i powłok zapewniających wysoką ochronę antystatyczną zbiorników paliwa. Źródło: Tuball
    Dzięki dodatkowi nanocząsteczek farby i lakiery superhydrofobowe pozwalają uzyskać tzw. efekt lotosu, czyli samooczyszczania się powierzchni. Źródło: Wikimedia CC
    Chińscy naukowcy opracowali specjalną nanopowłokę, która chroni elementy samolotów zarówno przed wilgocią, jak i przed oblodzeniem. Źródło: Pixabay

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...

    WYDANIE 2(124)/2020

    Reklama
    C1 - Farby dekoracyjne