To oznacza, że instalacja zwana kabiną lakierniczą na zewnątrz budynku lakierni jest samodzielną budowlą a jej montaż na działce wymaga uzyskania stosownego pozwolenia. Nie tak skomplikowanego jak pełne pozwolenie na budowę, ale jednak jej swobodny montaż „gdzie komu pasuje” jest niezgodny z przepisami ustawy. Wracając do modernizacji lakierni wewnątrz budynku - gdy zaczyna ona dotyczyć przepisów prawa ochrony środowiska [4], to nie ma tu już mowy o nadinterpretacji przepisów, tylko o czytelnym i jasno określonym wymogu uzyskania nowego pozwolenia, gdy zmieniają się parametry instalacji technologicznej lub realizowanego procesu (np. materiały lakiernicze). Podobnie jest w zakresie zabezpieczeń przeciwpożarowych i klasyfikacji wybuchowych urządzeń oraz samej lakierni. Nowe urządzenia i ich lokalizacja w obiekcie na etapie projektu podporządkowane zostaną pod wymogi nowych przepisów [3] i [2]. Spełniać muszą nowe wymogi formalne. Sprawa prosta i oczywista, gdy nowa kabina zajmuje miejsce starej i ma ona wszystkie dokumenty. Gdy jednak modernizacji podlega tylko zespół grzewczo-wentylacyjny, a obudowa zostaje stara? Tu już nie jest tak prosto, bo gdy ulegną zmianie parametry techniczne urządzenia (np. prędkość opadu powietrza), to zajdzie konieczność korekty posiadanego pozwolenia na emisję. Niezależnie od tego, nowe silniki i wentylatory muszą mieć odpowiednie dopuszczenia i certyfikaty.
Jeżeli system gaśniczy włączony został do ochrony obiektu z powodu realizowanego w nim procesu lakierowania przedmiotów, to zmiana tego systemu zabezpieczenia na inny lub jego eliminacja możliwa jest jedynie w przypadku wykazania, że w nowych warunkach technologicznych jest on zbędny. W takich działaniach nic nie odbywa się na słowo lub oświadczenie specjalisty, np. ds. zabezpieczeń pożarowych. Nie może on samodzielnie wydać opinii zezwalającej na usunięcie takiej instalacji, posiłkując się jedynie zmianą obowiązujących przepisów. Jeżeli to proces technologiczny wymusił wprowadzenie systemu tryskaczy, to teraz ponownie należy opisać proces technologiczny i wykazać, że nowy układ technologiczny i zastosowane materiały nie wymagają już takiego zabezpieczenia. Obok analizy merytorycznej dołączyć należy stosowne obliczenia i w efekcie wykazać, że nie ma zagrożenia uzasadniającego montaż tego typu instalacji. Dopiero takie opracowanie wymaga opinii specjalisty ds. ppoż. oraz bhp. W efekcie stara instalacja może zostać usunięta. W niektórych przypadkach może to być projekt technologii, a w niektórych tylko wyciąg z technologii i odrębny projekt branżowy wentylacji z opiniami. Zależne to jest od zakresu modernizacji i tego czy projekt technologiczny ma charakter dokumentacji wykonawczej, co zdarza się często w zwartych lakierniach przemysłowych i wyodrębnionych lakierniach samochodowych. W każdym przypadku jednak demontaż takich starych systemów bezpieczeństwa przeprowadzić można zgodnie z przepisami tylko na podstawie nowej klasyfikacji zagrożenia i wskazanych innych sposobach przeciwdziałania opisanych w dokumentacji. Gdy są one niesprawne, to i tak nie zmienia to procedury, tyle tylko, że można narazić się na sankcje z tytułu zaniedbań systemu bezpieczeństwa, ale to tylko w przypadku, gdyby zakład został poddany kontroli zewnętrznej lub wystąpiło zdarzenie wymagające postępowania wyjaśniającego z udziałem straży pożarnej lub prokuratora. Zaznaczyć tu także należy, że w przypadku strat materialnych na skutek pożaru lub wybuchu z całą pewnością ubezpieczyciel wykorzysta fakt niesprawności istniejącej instalacji gaśniczej. Skoro jest instalacja bezpieczeństwa, to powinna ona działać i zachowywać pełną sprawność.
Komentarze (0)