• ReklamaA1 - silpol v2

Szukaj

    Reklama
    B1 tiger-coating 18.08.2022-24.01.2023 Julian przedłużony do końca 2024

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 1(81)/2013

    Artykuły branżowe

    Antykorozja

    Normy/Prawo

    ponad rok temu  01.01.2013, ~ Administrator,   Czas czytania 7 minut

    Strona 1 z 3

    Dziewiąte prawo antykorozji


    Choć papier nie jest materiałem antykorozyjnym, to antykorozja przemysłowa bez papieru obejść się nie może. Ta zależność - rosnąca na wzór toczonej kuli śniegowej - staje się coraz bardziej widoczna i weterani branżowi są skłonni twierdzić, że niedaleki czas, gdy wysiłek włożony w przygotowanie wymaganych dokumentów zasadniczych, załączników i instrukcji na ogólne i szczególne okazje przerośnie pracochłonnością wykonanie powłoki chemoodpornej opisywanego przez nie zadania.


    Wieloletnie obserwacje relacji między ilością i zakresem tematycznym tworzonej dokumentacji a wielkością realizowanych zadań jednoznacznie wskazują, że dawniej występująca nieproporcjonalność wyrażana szczątkowymi zapisami technologicznymi przekształciła się później w stan względnej równowagi, a ta z kolei jest zakłócana nadmiarem opracowań dokumentacyjnych, z czym na dzisiaj mamy do czynienia. Być może powyższa teza jest subiektywnym odczuciem autora niniejszego artykułu, tym niemniej poniżej kilka spostrzeżeń uzasadniających to stwierdzenie. I nie o wzywanie do radykalnych działań porządkujących chodzi. Chodzi natomiast o to, by wywołać wewnątrzbranżową refleksję nad sygnalizowanym problemem, może i dyskusję wiodącą ku temu, by w praktyce dokumentacja "służyła" a nie "przeszkadzała", z czym, jak się wydaje, mamy w wielu wypadkach do czynienia.

    Tak jak w każdej innej dziedzinie, tak i w antykorozji każde zadanie poprzedzone jest opracowaniem stosownej dokumentacji. Podstawę stanowią dokumenty czysto techniczne związane z niuansami technologicznymi wykonawstwa powłok. Towarzyszą im opracowania "półtechniczne" związane z wymaganiami jakościowymi, w tym kontrolą warunków atmosferycznych podczas wykonawstwa, badaniami własności powłok i kontrolami materiałowymi oraz pośrednio związana z techniką problematyka behapowska. I o ile techniczne meritum w zasadzie się nie zmienia, to na "poboczach" obserwuje się przemiany, o których - dyskusyjnie - poniżej.

    W odniesieniu do robót warsztatowych sprawa jest stosunkowo prosta i mniej widoczna, albowiem od lat powszechnie jest w nich stosowany model "dokumentacji rozproszonej" obejmujący stanowiskową instrukcję technologiczną (wykaz składników systemów ochronnych, co z czym mieszać?, jak długo suszyć?, jak i czym badać powłokę na zgodność ze standardami?), naścienną i uniwersalną instrukcję BHP oraz dokumenty biurowe zawierające szczegółowe rozwinięcie skrótowych zapisów wydanych brygadom wykonawczym. W praktyce warsztatowej w zasadzie nie ma potrzeby i zwyczaju wykonywania zwartych projektów technicznych, odrębnych dla każdego ze zleceń produkcyjnych, a w przypadkach koniecznych (np. przy specjalnych odbiorach robót) z dokumentów rozproszonych tworzone są chwilowe całostki dokumentacyjne, zawierające wszystkie niezbędne na dany moment zagadnienia.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...