• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2023 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - konica minolta 18.02.2022-31.12.2024 Bogumiła

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 3(83)/2013

    Artykuły branżowe

    Procesy Wspomagające

    Przygotowanie Powierzchni

    Lakiernictwo Ciekłe

    ponad rok temu  05.07.2016, ~ Administrator,   Czas czytania 5

    Strona 2 z 2


    1330korozji_004.jpg

    Fot. 4. Lokalne odwarstwienia powłoki malarskiej na skutek pozostawienia zatłuszczeń na powierzchni stali.


    1330korozji_005.jpg

    Fot. 5. Przecienienia powłok.


    1330korozji_006.jpg

    Fot. 6. Źle wykończone lub źle obrobione spawy szybko dadzą o sobie znać.


    Zanieczyszczenia jonowe zostały zidentyfikowane stosunkowo niedawno. Ich wpływ na zabezpieczenie stali został odkryty w wyniku reklamacji, jaka miała miejsce w przemyśle stoczniowym. Statek, który przez kilka miesięcy pływał po morzach wpłynął na wielkie jeziora amerykańskie. W słodkiej wodzie powłoki zabezpieczające jego kadłub pokryły się pęcherzami. Ponieważ oczyszczenie i ponowne malowanie statku wiązało się z ogromnymi kosztami, zjawisko zostało dokładnie przeanalizowane. Okazało się, że stal kadłuba pod farbą była zanieczyszczona solą. W wodzie słonej stężenie soli było zbliżone do stężenia soli pod powłoką. Sytuacja zmieniła się w wodzie słodkiej. Woda słodka przedostała się na skutek parcia osmotycznego pod powłokę, a kadłub pokrył się pęcherzami. Jony chloru lub siarki mogą pochodzić z atmosfery z tzw. kwaśnych deszczów, mogą też pochodzić od zapylenia pochodzenia przemysłowego, ze złej jakości ścierniw, np. niewypłukanych piasków, dość często osiadają na stali podczas transportu lądowego (drogi są mocno zasolone) lub morskiego. Pozostawienie zanieczyszczeń jonowych na stali nie jest widoczne, ujawnia się w postaci pęcherzy dopiero wtedy, kiedy powłoka malarska ma kontakt z wodą, np. w postaci wykroplin (fot. 7).


    1330korozji_007.jpg

    Fot. 7. Płaszcz tego zbiornika wyglądał pięknie do czasu. Kiedy pojawiła się wilgoć, wtedy dały znać o sobie zanieczyszczenia jonowe i powstały pęcherze.


    1330korozji_008.jpg

    Fot. 8. Resztki ścierniwa "wmalowane" w powłokę.


    1330korozji_009.jpg

    Fot. 9. Zamalowanie zaprawy murarskiej, nawet na dobrze oczyszczonej uprzednio powierzchni źle się skończy.


    Oczywiście w pęcherzach powstają ogniwa korozyjne i zaczyna się rozwijać korozja podpowłokowa. Bardzo ważną wadą przygotowania powierzchni jest pozostawienie ciał obcych. Mogą one pochodzić z obróbki strumieniowo-ściernej (fot. 8), np. kurz i resztki ścierniwa, a mogą być "naniesione" podczas innych prac, np. resztki zaprawy murarskiej (fot. 9), mogą też pojawić się już podczas malowania np. na otwartej przestrzeni (fot. 10).


    1330korozji_010.jpg

    Fot. 10. Podczas prac na "otwartej przestrzeni" zamalowywane są różne zanieczyszczenia.


    O właściwym przygotowaniu powierzchni stalowych pisaliśmy już wielokrotnie, np. "Lakiernictwo Przemysłowe" nr 3 (77) i nr 4 (78) z 2012 r. W ochronie stali przed korozją jest to fundamentalny zabieg. Dobre przygotowanie powierzchni jest nie do przecenienia, złe wcześniej czy później się zemści, niezależnie od tego jak znakomite farby zostaną zastosowane. Wiele wad powłok malarskich wygląda nieestetycznie, choćby zacieki, suchy natrysk czy skórka pomarańczy, jednak takie wady nie mają bezpośredniego wpływu na rozwój korozji. Wady wynikające ze złego przygotowania powierzchni zawsze skutkują przedwczesną korozją. Nie da się ich naprawić w inny sposób niż przez ponowne kompleksowe czyszczenie z obróbką strumieniowo-ścierną włącznie, a taka naprawa jest zawsze bardzo kosztowna. Pamiętajmy o tym i nie szukajmy sposobów uniknięcia lub uproszczenia właściwego przygotowania powierzchni, bo ich po prostu nie ma.


    Michał Jaczewski


    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...