• ReklamaA1 - silpol v2

Szukaj

    Reklama
    B1 - IGP 2024 Julian

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 2(76)/2012

    Artykuły branżowe

    Normy/Prawo

    Lakiernictwo Ciekłe

    ponad rok temu  01.03.2012, ~ Administrator,   Czas czytania 22 minut

    Strona 6 z 11


    Podobne akty prawne wydane zostały dla innych gałęzi lakiernictwa, wiążąc producentów farb i lakierów odpowiednimi ograniczeniami w zakresie zawartości lotnych związków organicznych. Na podstawie tego rozporządzenia i tak chętnie przywoływanej w rozmowach dyrektywy unijnej, prześledźmy formowanie się mitu o bezwzględnym stosowaniu w lakierniach samochodowych lakierów wodorozcieńczalnych. Tekst rozporządzenia wskazuje jakie materiały lakiernicze są zgodne z wymogami formalnymi, oznaczając w nich zawartość części lotnych (LZO). Przepis ten precyzuje, że do pewnej granicy materiał jest zgodny z tzw. wymogami LZO, a powyżej niej już nie jest zgodny z wymogami formalnymi. Użytkownik lakierów nie ma jednak wpływu na to, jaką wartość LZO wprowadził do swojego produktu jego wytwórca. W tym przypadku wymóg zawartości LZO w farbach i lakierach to wymóg stawiany wytwórcy, a ograniczenie czy zakaz obrotu handlowego to zakaz stawiany sieci dystrybucyjnej wytwórcy lakierów. W szerzej analizowanych przepisach Prawa Ochrony Środowiska pojawiają się jednak wymagania i ograniczenia skierowane do użytkowników, którzy nie mogą w swych instalacjach lakierniczych używać produktów nieposiadających dopuszczenia do użytkowania - w tym przypadku produktów, które nie spełniają określonej maksymalnej zawartości LZO 420g/l LZO w mieszaninie roboczej gotowej do użycia. Nagle - na tej podstawie, pojawia się znikąd wymóg bezwzględnego stosowania w lakierniach baz wodorozcieńczalnych. Powstaje mit powtarzany w kółko przez wiele osób, a nawet prowadzi to do powstania organizacji promujących nową zasadę technologiczną w lakierniach. Nigdzie jednak w obowiązujących przepisach polskiego prawa nie ma tak precyzyjnie sformułowanego wymogu zmuszającego lakiernika do użytkowania wyłącznie lakierów wodorozcieńczalnych. Powstał tu dalece posunięty skrót myślowy, który uformował przez lata kolejny „ludowy zabobon” w tej branży. Zawartość LZO w litrze produktu nie ma nic wspólnego pod względem wymogów obowiązującego prawa z budową chemiczną takiego produktu. Ustawodawca nie narzuca branży chemicznej obowiązku produkowania lakierów na spoiwie poliuretanowym modyfikowanym wodą. Ustawodawca oczekuje jedynie redukcji LZO do określonego poziomu, pozostawiając inżynierom koncernów chemicznych znalezienie odpowiednich rozwiązań technologicznych. W zakresie legalności lakierni mamy tu prostą zależność. Używany produkt jest legalny, gdy na jego opakowaniu lub w karcie technicznej jest informacja „Zgodny z VOC (LZO). Taka informacja wystarcza każdemu użytkownikowi lakierni do stosowania produktu we własnym obiekcie. Żadna kontrola nie może winić użytkownika lakieru za to, że używa on baz i produktów konwencjonalnych, a nie wodorozcieńczalnych oznaczonych jako zgodne z wymogami VOC (LZO), bo w tym przypadku celem ustawodawcy jest ograniczenie emisji związków chemicznych, a nie rewolucja technologiczna w branży lakierniczej.

    Tagi: Projekter,

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...