• Reklama
    A1 - kabe

Szukaj

    Reklama
    B1 - konica minolta 18.02.2022-31.12.2024 Bogumiła

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 2(94)/2015

    Artykuły branżowe

    Lakiernictwo Proszkowe

    Technologie Lakiernicze

    ponad rok temu  01.03.2015, ~ Administrator,   Czas czytania 10 minut

    Strona 5 z 5


    Niech każdy robi to, co umie

    Stałym argumentem, jaki słyszę w rozmowach z osobami pragnącymi wyposażać malarnię w sprzęt własnej konstrukcji jest brak pieniędzy na kupienie profesjonalnych urządzeń. Głównym problemem tej koncepcji jest jednak (prócz braku pieniędzy) brak możliwości wypełnienia wymagań stawianych profesjonalnym urządzeniom dla technologii malowania proszkowego. Wykonanie chałupnicze urządzeń w standardzie odpowiadającym dostępnym do zakupu urządzeniom profesjonalnym jest często droższe od oferty, jaką możemy uzyskać w ramach negocjacji od firm wyposażających malarnie. Biorąc pod uwagę ten fakt, pomysł jednostkowego wykonywania urządzeń dla naszego zakładu jest z założenia nieuzasadniony ekonomicznie. Z tego powodu niemal wszystkie pomysły na własnoręcznie wykonaną zabudowę malarni proszkowej wiążą się ze znaczącym obniżeniem standardów jakościowych.

    Zapytany przez osobę planującą, bądź będącą w trakcie samodzielnego wyposażania własnej malarni proszkowej o pomoc w formie konsultacji i szkolenia, zawsze mam problem z udzieleniem odmownej odpowiedzi w formie, która będzie grzeczna i zarazem właściwie zrozumiana przez rozmówcę. Powyżej starałem się opisać kilka kluczowych przyczyn, dla których zdecydowanie nie popieram tego typu aktywności. Tym bardziej, że w ramach mojej pracy odbyłem wiele wizyt w malarniach proszkowych, gdzie z powodu błędów konstrukcyjnych zainstalowanych tam urządzeń, czy złej koncepcji całej zabudowy malarni nie można było uzyskać spodziewanej jakości powłok proszkowych. Podjęcie nietrafionych decyzji inwestycyjnych mści się przez wiele lat. Zazwyczaj do czasu amortyzacji urządzeń lub utraty cierpliwości osób decyzyjnych, mogących przyspieszyć potrzebne zmiany. Nikt z nas nie chce brać udziału w działaniach z góry skazanych na niepowodzenie.

    W wielu malarniach z przyjemnością podejmuję się pomocy w poszukiwaniu źródeł problemów z jakością powłok, szkolenia obsługi i nadzoru malarni, czy poprawy efektywności procesu technologicznego. Zawsze też staram się odnosić z szacunkiem dla pracy konstruktorów odpowiedzialnych za konkretne rozwiązania zainstalowanych urządzeń. Dlatego też bardzo proszę o trochę więcej pokory ze strony wszystkich pragnących na własną rękę, za nieduże pieniądze wyposażyć malarnię proszkową w wątpliwej jakości, przeważnie po prostu niebezpieczne urządzenia. Nie widząc jakichkolwiek szans na powodzenie, ja do takich projektów swojej ręki nie przyłożę.

    Wierzę, że zostałem dobrze zrozumiany.


    © mgr inż. Andrzej Jelonek

    Tensor Consulting

    ajelonek@tensor.com.pl



    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...