• ReklamaA1 - silpol v2

Szukaj

    Reklama
    B1 - konica minolta 18.02.2022-31.12.2024 Bogumiła

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 6(50)/2007

    Aktualności i przegląd rynku

    Galwanotechnika

    ponad rok temu  01.11.2007, ~ Administrator,   Czas czytania 8 minut

    Strona 1 z 4

    Szereg detali, z którymi spotykamy się na co dzień, ma bardzo małe gabaryty, jednocześnie jest pokryta powłoką galwaniczną ze względów estetycznych czy też z powodów czysto technologicznych. Detali takich jak kulki, nity, śrubki praktycznie nie poddaje się galwanizacji pojedynczo na zawieszkach. Tego typu materiał obrabia się masowo w bębnach bądź kielichach galwanizerskich.

    Bęben galwanizerski jest to urządzenie pozwalające na galwanizację, jak już wspomniałem detali, których praktycznie nie da się zawiesić na zawieszce, np. kulki. Dla ścisłości, kulki można umocować na zawieszce za pomocą dwóch ostrzy, lecz pozostanie w miejscu kontaktu ślad. Tego typu problemu nie mamy w bębnie, jednak zawieszka ma zalety takie, że przez każdy detal przepłynie dokładnie określony ładunek, czyli inaczej mówiąc osadzimy dokładnie żądaną ilość metalu. Sama koncepcja bębna galwanicznego została przedstawiona na początku zeszłego stulecia (czyli u zarania galwanotechniki). Co ciekawe, pierwszy bęben, jaki znalazłem w literaturze galwanicznej został opisany w poradniku, którego autorem jest „ojciec galwanotechniki” Wilhelm Pfanhauser pt. „Elektroplattirung“, czwarte wydanie z roku 1900. (O tym poradniku wspomniałem w jednym z poprzednich moich artykułów zamieszczonych na łamach „Lakiernictwa Przemysłowego”). Na fot. nr 1 widać, jaka była ówczesna koncepcja. Bęben ustawiony niesymetrycznie w osi, ściany bębna wykonane z siatki mosiężnej bądź miedzianej, prąd doprowadzany był poprzez oś.

    479155.jpg

    Fot. 1. Pierwszy bęben.

    Natomiast w siódmym wydaniu poradnika pt. „Galvanotechnik” z 1928 r., a redagowanym przez dr. Wilhelma Pfanhausera juniora, koncepcja bębna jest już przedstawiana tak jak na fot. nr 2. Z ciekawostek to koła zębate napędzające ten bęben są wykonane z drewna, co ma nie przeszkadzać (zanieczyszczać kąpieli). W tymże wydaniu poradnika są już pokazane kielichy galwanizerskie, których idea jest taka sama do dzisiaj (fot. nr 3).

    479156.jpg

    Fot. 2. Bęben klasyczny z początku XX stulecia.

    Zastosowanie bębnów galwanicznych ma tą zaletę nad kielichami, że w procesie galwanizacji wykorzystujemy całą objętość wanny. Nie ma ograniczenia w dostępie elektrolitu do detali. Ponadto w procesie jest wykorzystywana cała powierzchnia anod, które znajdują się w wannie. Zostaje więc zachowany prawidłowy stosunek powierzchni anody do katody. We współczesnych bębnach galwanizerskich element roboczy ma postać prostopadłościanu o przekroju sześciokąta, a ściany są perforowane, co pozwala na swobodny przepływ kąpieli galwanicznej. Jak wygląda współczesny bęben galwanizerski możemy zobaczyć na fot. nr 4. Jest to bęben, który można obciążyć do 8 kg wsadu. Jest on przystosowany do przenoszenia ręcznego z wanny do wanny. Doprowadzenie prądu do detali jest realizowane za pomocą tzw. gruszki. Jednocześnie z szyny anodowej jest zasilany silnik bębna. Drugi biegun do zasilania silnika jest podłączany krokodylkiem do szyny, na której są zawieszone anody.

    Komentarze (1)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik