• Reklama
    A1 - kabe

Szukaj

    Reklama
    B1 - IGP 2024 Julian

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 1(57)/2009

    Aktualności i przegląd rynku

    Lakiernictwo Ciekłe

    ponad rok temu  01.01.2009, ~ Administrator,   Czas czytania 5

    Strona 1 z 3

    Emisja LZO w lakierniach przemysłowych – część 2

    W poprzedniej części cyklu „Emisja LZO w lakierniach przemysłowych” określiliśmy podstawowe definicje, jakimi posługuje się ustawodawca w „Rozporządzeniu Ministra Środowiska …

    w sprawie standardów emisyjnych z instalacji”. Pora zatem określić same standardy. Są one różne i zależą od dwóch czynników: po pierwsze, rozróżnia się je ze względu na rodzaj procesu technologicznego, po drugie, ze względu na ilość LZO stosowaną w zakładzie do wykonywania danego procesu technologicznego. Wszystkie procesy objęte rozporządzeniem wymieniono w tabeli 1 w załączniku 8 do rozporządzenia – część z nich dotyczy procesów związanych z drukarstwem i rotograwiurą – ale nas interesują przede wszystkim punkt 10 – „inny rodzaj powlekania metali, tworzyw sztucznych, tkanin…” oraz punkty 6 i 7 dotyczące czyszczenia powierzchni środkami zawierającymi LZO. Wynika z tego, że pierwszym krokiem przy rozważaniu problematyki LZO w zakładzie jest określenie, jakie procesy technologicznie są w nim stosowane i do jakiej grupy należy je zakwalifikować. Zazwyczaj korzystne jest rozdzielanie procesów i przydzielanie ich do grup, w których standard emisyjny jest wyższy, ale należy zawsze przeliczyć wszystkie możliwe warianty – zresztą instytucje kontrolujące wykonanie rozporządzenia nie pozwolą na nielogiczne podziały i dowolne zmiany grup procesów technologicznych. Ciekawostką polskiej transkrypcji tego europejskiego prawa jest wyłączenie do osobnej tabeli i podzielenie na kilka grup producentów samochodów i autobusów. Narzucone im standardy emisyjne są tak niskie, że w zasadzie przy malowaniu wielowarstwowym (a z takim mamy do czynienia) konieczne jest stosowanie farb wodorozcieńczalnych, inaczej nie da się praktycznie nakładać powłok o wysokiej jakości. Rodzi to też sporo problemów – jeden z producentów naczep samochodowych nie wiedział, gdzie należy zakwalifikować jego produkcję – do tabeli 1 punkt 10 – „Inny rodzaj powlekania metali…” czy do tabeli 3 „powlekanie pojazdów ciężarowych i dostawczych…”. Po wysłaniu zapytania do Ministerstwa Środowiska otrzymał odpowiedź, że ta produkcja przynależy do tabeli 3 punkt 3, co poważnie ograniczyło możliwość stosowania standardowych produktów lakierniczych. Co ciekawe – europejska definicja pojazdu ciężarowego wyraźnie wyłącza naczepy poza pojazdy ciężarowe. W takim przypadku radzę wysyłać zapytania, zawsze sugerując poprawną interpretację i podpierając ją argumentami – jeśli zdamy się na dowolną interpretację urzędników, możemy się rozczarować.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...