• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2023 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - IGP 2024 Julian

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 4(48)/2007

    Aktualności i przegląd rynku

    Przygotowanie Powierzchni

    ponad rok temu  01.07.2007, ~ Administrator,   Czas czytania 9 minut

    Strona 2 z 5

    437133.jpg

    Wypada wyjaśnić, co oznacza wspomniane na wstępie: zmieniło się i zmieni się jeszcze w tym roku bardzo wiele. Przepisy cytowanego rozporządzenia w sprawie standardów emisyjnych jeszcze dzisiaj dotyczą tylko instalacji zgłoszonych po 28 marca 1999 r. lub oddanych do użytkowania po 29 marca 2000 r. (zwanych „nowymi”), ale już od 1 listopada 2007 r. będą dotyczyły również zgłoszonych lub oddanych do użytkowania wcześniej (zwanych „istniejącymi”), czyli po prostu wszystkich funkcjonujących w zakładach pracy9).

    Zakres obowiązywania przepisów ogranicza się wprawdzie do instalacji stosujących TRI i PER, w których zużycie rozpuszczalników wynosi, co najmniej 1 tonę na rok10), ale w warunkach przemysłowych sprowadza się to do większości. Standardy emisyjne są określone dla tzw. emisji zorganizowanej i niezorganizowanej. Emisja zorganizowana to taka, którą da się zmierzyć metodami fizyko-chemicznymi, natomiast niezorganizowana jest określana za pomocą bilansu masy. Rozporządzenie szczegółowo określa dopuszczalne wielkości emisji zorganizowanej w mg/m3 oraz wzory stosowane do obliczeń, czy warunki są dotrzymane. Drobiazgowa analiza tego problemu przekracza zakres artykułu i mija się z jego celem. Pomiar emisji lotnych związków organicznych w przypadku systemów i urządzeń do mycia przemysłowego można monitorować w sposób niezorganizowany11) i wystarczy uzmysłowić sobie, że w pewnym uproszczeniu różnica między zakupionym rozpuszczalnikiem, a oddanym do utylizacji nie może przekroczyć rocznie 15% przy zużyciu 1-5 ton rocznie oraz 10% przy zużyciu ponad 5 ton rocznie. Wnioski nasuwają się proste – ażeby nie popaść w konflikt ze służbami ochrony środowiska, instalacje po prostu muszą być szczelne – w maksymalny sposób ograniczające emisję – i to nie tylko podczas pracy, ale również w czasie napełniania i opróżniania zbiorników urządzenia rozpuszczalnikiem, a transport rozpuszczalnika także musi odbywać się w bezpiecznych, specjalistycznych kontenerach. Takie przedstawienie problemu narzuca naturalny tok myślowy – lepiej zastąpić TRI lub PER innym, równie skutecznym medium, które nie podlega tak rygorystycznym wymaganiom. I rzeczywiście, w Europie Zachodniej na początku lat 90. ubiegłego stulecia nastąpił czas powszechnego potępienia tych rozpuszczalników w mediach ze względu na ich toksyczne właściwości. W konsekwencji wprowadzono szereg praw nakazujących lub zalecających stosowanie alternatywnych rozwiązań. Z drugiej jednak strony, w realiach przemysłowych szybko okazało się, że rozpuszczalniki te są niezastąpione w sytuacjach, w których oczekuje się wysokiej jakości rezultatów odtłuszczania. Szereg renomowanych firm, takich jak BMW, Mercedes czy Lufthansa, przeszło ewolucję od całkowitego, wewnętrznego zakazu stosowania rozpuszczalników chloropochodnych i zastąpienia ich innymi środkami – do ich ponownego wdrożenia, po szeregu przykrych doświadczeń z zastępnikami.

    Komentarze (1)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    • ~ Allek 1 ponad rok temu W latach 60 tych w tri rozpuszczało się kolorowe plastiki. Tak otrzymanego lakieru używałem na plastyce w podstawówce. W 75 myło się pędzlem w otwartych wannach części maszyn do produkcji tlenu. Efekt: zęby cierpły i plątał się język.
      oceń komentarz zgłoś do moderacji

    WYDANIE 4(48)/2007

    Reklama
    C1 - Farby dekoracyjne