Aktualności i przegląd rynku

Urządzenie 3K znacznie zoptymalizowało proces lakierowania

Automatyczne dozowanie i mieszanie lakieru, rozpuszczalnika oraz utwardzacza, mniej odpadów farby, niższa emisja LZO, czyli znaczne oszczędności oferuje urządzenie mieszające 3K firmy Wagner, jakie w procesie elektrostatycznego lakierowania wykorzystuje zakład METALTECH.

Zakład Mechaniczny METALTECH w Mirosławcu to spółka założona w 1992 roku. Należy do czołówki polskich producentów maszyn i urządzeń znajdujących zastosowanie w rolnictwie, budownictwie i leśnictwie. Produkuje przede wszystkim różnego rodzaju przyczepy oraz maszyny do pobierania, przyrządzania i zadawania pasz. Odbiorcami tych urządzeń są klienci krajowi i zagraniczni. Ponadto produkuje również maszyny szkółkarskie i leśne oraz konstrukcje stalowe na zlecenie różnych firm krajowych i zagranicznych.

Zakład posiada własne biuro konstrukcyjne oraz bogaty, zmodernizowany park maszynowy, wypalarki laserowe, roboty spawalnicze i maszyny sterowane numerycznie. Wszystkie elementy metalowe są dokładnie oczyszczane w procesie śrutowania, następnie malowane lakierami metodą natryskową lub farbami proszkowymi. Nad poprawnością techniczną wyrobów czuwa wykwalifikowane biuro konstrukcyjne, które do pracy nad produktami wykorzystuje techniki komputerowe.

Ostatnią inwestycją było przejście na malowanie elektrostatyczne przy pomocy urządzeń 3K. Lakiernia w METALTECH-u składa się z kabiny malarsko-suszącej oraz kuchni farb usytuowanej obok kabiny. Takie rozwiązanie ułatwia utrzymanie porządku i czystości. System pomp, sterownik oraz pistolety dostarczyła firma Wagner. Inwestor zdecydował się na zamontowanie urządzenia mieszającego 3K. To elektroniczne urządzenie zaprojektowane tak, aby zoptymalizować operacje zmiany koloru, zminimalizować odpady farby i rozpuszczalnika, zaoszczędzić czas oraz zwiększyć wydajność. Przeznaczone jest w szczególności do przemysłu drzewnego i meblarskiego, metalowego, tworzyw sztucznych oraz motoryzacji.

Firma METALTECH od lat używała do malowania sprzętu firmy Wagner. Wcześniej jednak mieszanie farb i rozpuszczalnika odbywało się ręcznie, co nie zawsze pozwalało na uniknięcie pomyłek w dozowaniu. Problemem też były duże ilości farby, która pozostawała po skończonej pracy. - Rozrabialiśmy odpowiednią ilość litrów lakieru, ale okazywało się, że zużywaliśmy mniej - wspomina Marcin Kowalski, szef lakierni w firmie METALTECH. - Taka mieszanina nadawała się jedynie do utylizacji.