• Reklama
    A1 - kabe

Szukaj

    ReklamaB1 - EcoLine 04.2021-05.2024 Bogumiła

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 4(42)/2006

    Aktualności i przegląd rynku

    Technologie Lakiernicze

    ponad rok temu  01.07.2006, ~ Administrator,   Czas czytania 3 minuty

    Strona 1 z 2

    Każdy lakiernik odpowie bez wahania: prawidłowe przygotowanie powierzchni. A więc szlifowanie, prawidłowe usunięcie zapylenia i superdokładne odtłuszczenie przygotowanej powierzchni do malowania ostatecznego. Ogromne znaczenie ma też miejsce, w którym wykonuje się prace lakiernicze. Nikt nie chce produktu, na którym będą występowały wklejone drobiny kurzu. Bardzo długo walczyliśmy z tym bardzo często występującym defektem na powłoce lakierniczej.

    Początkowo samoloty malowaliśmy w lakierni starego typu – betonowa podłoga, stare wymalowania ścian, na których zalegały pokłady kurzu i odkurzy lakierniczych, brak możliwości utrzymania odpowiedniej wilgotności w czasie nakładania emalii poliuretanowych. Przed każdym malowaniem samolotu przystępowaliśmy najpierw do akcji czyszczenia lakierni. Im dokładniej było to przeprowadzone, tym mniej czasu poświęcaliśmy na usuwanie defektów spowodowanych osiadającym na świeżej powłoce kurzem. Muszę tu dodać, że polerowanie samolotu nie jest rzeczą tak prostą jak w przypadku samochodu. Wszystko musi być wykonywane ręcznie, bowiem na samolocie nie ma właściwie powierzchni gładkich. Skorupa samolotu to nity, zygi i różnego rodzaju przetłoczenia uniemożliwiające stosowanie maszyn.

    314p5205571.jpg

    3 lata temu zapadła decyzja o likwidacji lakierni ostatecznej samolotów. W jej miejsce powstała lakiernia brudna, gdzie wykonujemy wszystkie prace związane ze szlifowaniem powłoki pogruntowanej, szpachlowanie itp. oraz lakiernia wyposażona w dużą oraz małą kabinę lakierniczą. Kabiny mają możliwość nastawy żądanej temperatury i wilgotności w czasie procesu malowania, mogą również pracować w trybie suszenia. Kabiny są czyszczone co 2 tygodnie lub częściej w razie potrzeby. Musieliśmy pogodzić się z tym, że nie będziemy samolotu malować w całości (malujemy osobno kadłub, osobno skrzydła). Budziło to na początku wiele kontrowersji. Malowanie w zespołach zwiększa zużycie materiału lakierniczego i wydłuża całkowity czas procesu malowania, ale w zamian daje większą kontrolę nad operacjami lakiernika.

    314dscn0014.jpg

    Zmiana miejsca malowania okazała się niewystarczająca do uzyskania zadowalających efektów jakościowych naszych wymalowań. W dalszym ciągu pojawiały się wtrącenia na powłoce. Zaczęłam szukać powodu w ostatecznym procesie przygotowania powierzchni do malowania.

    Wyeliminowałam stosowaną do tej pory do odtłuszczania benzynę ekstrakcyjną. W jej miejsce wprowadziłam środek firmy Socomor Disetone DLS (stosowany również przez takich potentatów lotnictwa jak Airbus czy Boening). Stosujemy zarówno płyn do nasączania szmatek, aerozol do miejsc trudno dostępnych (wnęki skrzydłowe), a także ściereczki firmowo nasączone środkiem. Następnie zrezygnowałam z czyściwa białego (krótko mówiąc, szmat bawełnianych) na rzecz ściereczek bezpyłowych TORK 606. Tuż przed samym nakładaniem powłoki lakierniczej elementy samolotu są przecierane ściereczkami pyłochłonnymi firmy 3M.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...

    WYDANIE 4(42)/2006

    Reklama
    C1 - Farby dekoracyjne