• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2023 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - konica minolta 18.02.2022-31.12.2024 Bogumiła

    Raport

    Wydanie nr: 2(130)/2021

    Artykuły branżowe

    Raport

    ponad rok temu  30.04.2021, ~ Administrator,   Czas czytania 13 minut

    Powłoki antybakteryjne znajdują zastosowanie nie tylko w szpitalach, ale także m.in. w publicznych środkach transportu.

    Powłoki antybakteryjne znajdują zastosowanie nie tylko w szpitalach, ale także m.in. w publicznych środkach transportu.

    Strona 1 z 6

    Czy staną się nieodłącznym towarzyszem naszego życia?

    Rynek powłok antybakteryjnych przez kolejne pięć lat ma rosnąć w tempie dwucyfrowym. Nie powinno to dziwić, zważywszy na przetaczającą się przez świat pandemię Covid-19. Ale rozwój owego segmentu rozpoczął się już kilka lat temu. I zdaniem ekspertów będzie trwał nadal również po wygaśnięciu epidemii.

    Wiosną ubiegłego roku popyt na powłoki antybakteryjne czy szerzej: farby i lakiery biobójcze zaczął skokowo rosnąć, odzwierciedlając równie szybko rosnące obawy przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. O ile na rynkach powłok dla budownictwa infrastrukturalnego i motoryzacji w kolejnych miesiącach zapanowała głęboka bessa, o tyle segment powłok antybakteryjnych przeżywał w tym czasie prawdziwy boom, a ich producenci zaczęli prześcigać się w tworzeniu nowych, coraz bardziej innowacyjnych formulacji.
    – Aby sprostać rosnącemu popytowi, o 30% zwiększyliśmy zatrudnienie i podwoiliśmy moce produkcyjne w zakresie dodatków płynnych. Cały czas pracujemy także nad nowymi produktami oferującymi dodatkowe właściwości i korzyści – komentuje David Hall, dyrektor zarządzający w firmie BioCote zajmującej się produkcją dodatków antybakteryjnych.

    Błędem byłoby jednak sądzić, że boom ten był jedynie skutkiem wybuchu pandemii. Wzmożone zainteresowanie powłokami antybakteryjnymi można było zaobserwować już kilka lat temu, a u jego źródeł legło kilka czynników, które zrodziły się znacznie wcześniej niż koronawirus.

    Następcy antybiotyków

    Za historycznych protoplastów dzisiejszych powłok antybakteryjnych można w pewnym sensie uznać warstwy antybiotyków nakładane przede wszystkim na powierzchnie mające kontakt z ciałem pacjenta, takie jak implanty chirurgiczne. Jedną z powszechniej wykorzystywanych do tego celu substancji była i nadal jest gentamycyna – ceniona nie tylko za szerokie spektrum działania, ale także wysoką stabilność w zmiennych temperaturach. Na kolejnych pozycjach listy popularnych antybiotyków znalazły się cefalotyna, karbenicylina i amoksycylina. Wszystkie one mają jednak jedną podstawową słabość: stosowane w nadmiarze, przestają być groźne dla bakterii, które uodparniają się na ich działanie. Jak szacują naukowcy, jeszcze kilkaset lat temu stężenie antybiotyków w naszych rzekach wybiłoby z dużym prawdopodobieństwem wszystkie żyjące w nich drobnoustroje. Dziś duża część z nich staje się niewrażliwa na tego typu „terapię”. A to z kolei powoduje, że wzrasta ryzyko infekcji bakteryjnych, zwłaszcza tzw. zakażeń szpitalnych. Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób co roku z powodu infekcji szpitalnych umiera w Europie ponad 37 tys. ludzi. W Stanach Zjednoczonych liczba ta jest jeszcze wyższa i przekracza 100 tys. zgonów rocznie. W krajach Zachodu infekcje te zajmują 6. miejsce wśród najczęstszych przyczyn śmierci pacjentów. W krajach rozwijających się sytuacja jest zapewne jeszcze gorsza, choć trudno tu o szczegółowe dane. A ponieważ główną przyczyną tego typu zakażeń jest kontakt z powierzchniami, na których rozwinęły się ogniska bakterii, sektor medyczny od co najmniej kilku lat stanowi jeden z największych rynków zbytu dla powłok antybakteryjnych.

    Ale nie tylko: zdaniem firmy analitycznej Global Market Insights na kolejnych miejscach znalazł się transport publiczny, szkoły, przedszkola, domy opieki, sektor spożywczy, a także… rynek farb architektonicznych i dekoracyjnych. Popyt ze strony tego ostatniego segmentu napędzany jest głównie przez firmy budowlane i prywatnych użytkowników ze Stanów Zjednoczonych, którzy ze względu na specyficzne warunki klimatyczne i strukturę budynków szczególnie dotkliwie cierpią z powodu rozwoju ognisk pleśni. Rosnąca świadomość ich destrukcyjnego wpływu na drogi oddechowe w ostatnich latach mocno pobudza zainteresowanie powłokami, które hamują rozwój bakterii i grzybów. Zwiększonemu popytowi towarzyszy zaś rosnąca podaż – i to nie tylko w ujęciu ilościowym, ale i jakościowym. Liczba nowych produktów antybakteryjnych w ostatnim roku zaskoczyła nawet analityków: niemal każdy producent powłok – tak przemysłowych, jak i dekoracyjnych, płynnych i proszkowych, utwardzanych cieplnie i fotokatalitycznie – stawia sobie obecnie za cel opracowanie nowej receptury o jeszcze większej efektywności działania. I choć rezultaty ich pracy są statystycznie trudno mierzalne, przyczyniają się one do dynamicznego rozwoju całego rynku powłok. Zdaniem Global Market Insights wzrost ten w kolejnych pięciu latach może sięgnąć nawet 10,4% rocznie, a Grand View Research idzie jeszcze dalej i szacuje, że do 2027 r. rynek ten będzie rósł w tempie 12,8% CAGR.

    GALERIA ZDJĘĆ

    Skuteczna powłoka antybakteryjna to taka, która neutralizuje do 99,99% drobnoustrojów.
    Mechanizm działania powłok z dodatkiem jonów srebra.
    Powłoki antybakteryjne mogą być nanoszone także na ekrany dotykowe i monitory, w tym w sektorze medycznym, sklepach i na lotniskach.
    Jony srebra w ostatnim czasie zyskały skokowo na popularności. Nie radzą sobie jednak zbyt dobrze z neutralizacją wirusów.
    Także producenci maszyn dokładają wszelkich starań, aby nadążyć za rozwojem rynku powłok antybakteryjnych. Tu: maszyna do powlekania powierzchni nanocząsteczkami miedzi w technologii rozpylania magnetronowego firmy Kolzer.
    Powłoki antybakteryjne

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...