
fot 1.
Mierniki składają się z ostrzy wykonanych ze stali węglowej posiadających odpowiedni kąt ostrza i umocowanych w urządzeniu w taki sposób, by kąt nacięcia poziomej próbki był precyzyjny, pod ustalonym kątem zależnym od ostrza i w pełni powtarzalny. Nacięcie takie wykonujemy przyrządem przez powłokę do podłoża, wcześniej wybierając ostrze o kącie nacięcia najbardziej nam odpowiadającym. Kąt ten (czyli typ ostrza) dobiera się w zależności od przewidywanej całkowitej grubości powłoki, a zakres ten jest podany przez producenta w instrukcji urządzenia. I tak przykładowo ostrza, kąty i zakresy pomiaru u dwóch czołowych producentów zaprezentowane są w tabeli 1.
Pomiar polega na nacięciu powłoki za pomocą wybranego ostrza (fot. 1), a następnie na zmierzeniu pod mikroskopem uzyskanego śladu widzianego prostopadle od góry. Ten ślad, jednej lub kilku powłok, jest jej geometryczną grubością widzianą z góry pod kątem, pod którym dokonaliśmy nacięcia (fot. 2).
fot 2.
Po optycznym zmierzeniu szerokości widzianego śladu należy przeliczyć zmierzoną wartość przez podany przez producenta współczynnik i uzyskany wynik jest grubością interesującej nas warstwy podaną w mikronach. Oczywiście w tym przeliczeniu nie ma nic tajemniczego – jest to zwykła zależność trygonometryczna. W mikroskopie widzimy szerokość śladu s, czyli długość przyprostokątnej przyległej. Znając kąt (kąt nacięcia danego ostrza), możemy bez problemu wyliczyć przyprostokątną przeciwległą h, której długość wynosi h = s*tgα. I jest to dokładnie grubość (czyli wysokość) powłoki widzianej pod mikroskopem (patrz rys. 1).
rys 1.
Wynik ten jest wynikiem pewnym, pomierzonym w sposób geometryczny za pomocą narzędzia optycznego, jakim jest mikroskop z podziałką. Ta pewność w wielu sytuacjach (np. w sporach prawnych) jest nie do przecenienia i często jest ważniejsza niż słabość metody polegającej na minimalnym uszkodzeniu powłoki w miejscu pomiaru. Dodatkową zaletą jest to, że rzeczywisty wynik widziany pod mikroskopem możemy udokumentować fotograficznie, np. robiąc zdjęcie telefonem komórkowym. Zrobienie zdjęcia jest również przydatne do precyzyjnego ocenienia szerokości śladu na ekranie, w warunkach, w których możemy wynik przeanalizować na spokojnie, nawet w większym gronie.
Sławomir Zwiefka
Agencja Anticorr Gdańsk Sp. z o.o.
biuro@anticorr.pl
www.anticorr.pl